Wróciły demony wielkiej rywalki Igi Świątek. 10/10 to koszmarny wynik

Maria Sakkari jako czołowa tenisistka świata kompletnie nie radzi sobie w turniejach Wielkiego Szlema. – Nie jest tak, że Maria zapomina, jak grać w tenisa, to wyłącznie kwestia podłoża psychicznego. W ostatnim meczu wróciły demony – mówi Sport.pl grecki dziennikarz tenisowy Savvas Liamiras.

Maria Sakkari to jedna z najlepszych tenisistek ostatnich lat. Aktualnie jest siódma na świecie. Nie licząc jednego tygodnia w lutym tego roku, nie wypadła z top 10 rankingu WTA od końca 2021. Niewiele zawodniczek tak długo utrzymuje się w czołówce.

Tym bardziej trudno zrozumieć niemoc Greczynki w imprezach Wielkiego Szlema. Występująca w turniejach tej kategorii jako zawodniczka z najlepszej dziesiątki świata Sakkari zanotowała dotąd następujące wyniki: czwarta runda, druga runda, trzecia runda, druga runda, trzecia runda, pierwsza runda, pierwsza runda, pierwsza runda, druga runda, pierwsza ranga. Zaledwie 10 wygranych spotkań w 10 turniejach.

W poniedziałek tenisistka z Aten odpadła po pierwszym meczu Roland Garros. Lepsza od niej okazała się podchodząca z Rosji, a od kilku miesięcy reprezentująca Francję, Warwara Graczowa 3:6, 6:4, 6:3.

Nie jest tak, że Maria zapomina w Wielkim Szlemie, jak grać w tenisa, to wyłącznie kwestia podłoża psychicznego. W meczu z Graczową wygrała pierwszego seta, a od drugiego widzieliśmy jej zaniepokojoną twarz. Nagle zgubiła pewność siebie. Była bardzo podenerwowana, popełniała niezrozumiałe błędy. Zablokowała się psychicznie, a jej rywalka miała wielkie wsparcie z trybun. Język ciała Graczowej wskazywał, że jest gotowa na walkę do samego końca, a Sakkari sprawiała wrażenie wyraźnie przybitej psychicznie, wróciły demony – opowiada w rozmowie ze Sport.pl grecki dziennikarz zajmujący się tenisem Savvas Liamiras z portalu to10.gr.

Nasz rozmówca kilka razy podkreśla: “W przypadku Sakkari wszystko zaczyna się i kończy na jej głowie”. To potwierdzają wcześniejsze wyniki, które Greczynka osiągała w Wielkim Szlemie jako “underdog”, czyli tenisistka niżej sklasyfikowana, na którą nikt nie stawiał. Jeszcze kilka lat temu, zanim weszła do