Nocny triumf w Kalifornii, Polka lepsza od finalistki Wimbledonu. Przepaść w rankingu

Trzy mecze, trzy zwycięstwa, 36:12 w gemach – to bilans 19-letniej Olivii Lincer w turnieju ITF W35 w Redding na północy Kalifornii. Niby nic wielkiego, patrząc na rangę turnieju. A jednak młoda Polka, do niedawna grająca z amerykańską licencją, dokonała rzeczy niezwykłej. Najpierw pokonała bowiem mistrzynię juniorskiego Wimbledonu sprzed dwóch lat Angellę Okutoyi, a tej nocy, naszego czasu, finalistkę tamtego turnieju, Kanadyjkę Kaylę Cross. Mimo, że rywalka była rozstawiona, a w rankingu WTA jest notowana niemal 300 miejsc wyżej.
Olivia Lincer dopiero od wiosny 2022 roku gra z polską licencją, wcześniej reprezentowała USA. Tam się wychowała, jej ojciec założył nawet akademię tenisową, w której szkolą się jego córki: Olivia i Karolina. Starsza Olivia nie odnosiła wielkich sukcesów w rywalizacji juniorskiej, ale rok emu, po niezłych zawodach w Japonii, awansowała nawet na 506. miejsce w rankingu WTA. Teraz spadła na 667. pozycję, ale raczej chwilowo – bardzo dobry występ Kalifornii powinien dać jej awans.

Dwa lata temu 17-letnia Lincer spróbowała swoich sił w juniorskim Wimbledonie. W deblu odpadła w drugiej rundzie, w singlu zaś – w trzeciej. Lepsza okazała się utalentowana Kanadyjka Victoria Mboko, która w tym roku zdołała wejść już nawet do grona 300 najlepszych tenisistek świata. I co ważne, wspólnie ze swoją rodaczką Kaylą Cross Mboko dotarła do finału debla, już po raz drugi w tamtym roku, po Australian Open. Przegrały go jednak z duetem Rose Marie Nijkamp/Angella Okutoyi